Wacław Berent
Ozimina
Skończyło się rychło na tym, że w rękach hrabiego znalazła się książeczka czekowa, a jedna...
Skończyło się rychło na tym, że w rękach hrabiego znalazła się książeczka czekowa, a jedna...
U prostych ludzi wreszcie wytworzyła się legenda o tajemniczym pojawieniu się ducha nieboszczki, którą różni...
Więc spytałem, czy taka Polska jest to Jaźń lub raczej Gnoza wewnętrzna — to, co u...
Winne były temu złowabne nimfy w postaci świerszczy, które mnie wiodły wciąż w swej kompanii...
Tu zaczęto Zmierzchoświta pytać, ile jest prawdy w tym, co głosi Ariaman: iż Tatry dotykają...
— Kużde stworzenie, trawka kużda, choćby i ta najmarniejsza, kamuszek najmniejszy, nawet ta gwiazda ledwie dojrzana...
Jedna co rzekła, po tej druga, to i trzeciej się przypomniało, i czwartej, a każda...
Całe lata tak szło w ciężkiej, cierzpliwej pracy, bo choć koniskowi skóra się odparzała od...
Głupi! nie baczył, czym przyjdzie zapłacić za to… Aż w końcu i przyszła godzina porachunku...
Przyjechali jeszcze na czas, ale już śmierć siedziała na progu, a diabli przez moc dobywali...
Pod hasłem tym chcieliśmy zebrać relacje o wierzeniach nie do końca ściśle powiązanych z religią, często wyrastających z tradycji ludowej. Należą do nich np. przekonania żywione na temat kontaktów zmarłych ze światem żyjących (wiara w duchy, upiory), czy tradycje dotyczące odczytywania jako omen znaków takich jak pojawienie się komety, zaćmienie słońca, anomalie pogodowe i in. (zob. też: zabobony).