Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
— Bardzo mi przykro, byłem zajęty.
— Wiem, patronowaniem temu dziecku, córce zbrodniarza i nierządnicy. Nasienie wiele...
— Bardzo mi przykro, byłem zajęty.
— Wiem, patronowaniem temu dziecku, córce zbrodniarza i nierządnicy. Nasienie wiele...
To jest panna Krystyna Drohojowska, a ówta, panna Barbara Jeziorkowska. Mąż mój jest opiekunem ich...
— Gryź!
Gryzie Śmierć, gryzie — zębiska ją bolom; zgryzła wreście calusieńkom skałkę — i patrzy: az w...
Słusznie też do was mówić tak mam, przezacni obmyślacze dobra pospolitego: wszytkiej tej Korony, to...
A kto wyliczy nasze potwarzy u prawa, w pozwach, i zdrady w sprawach i w...
Pierwsza lilia na grobie ojca mego jest moją rówienniczką, a pierwsza róża na grobie matki...
Los sierot, jako dzieci pozbawionych opieki najbliższej rodziny był opisywany jako szczególnie trudny. W pewnych okolicznościach sierota pozostaje niejako na marginesie wspólnoty, niekiedy też sieroctwo wiąże się z bezdomnością.