Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Widok starego Jonesa we łzach, obcierającego łysą głowę czerwoną bawełnianą chustką, żałosne szczekanie psa, niechlujstwo...
Widok starego Jonesa we łzach, obcierającego łysą głowę czerwoną bawełnianą chustką, żałosne szczekanie psa, niechlujstwo...
Ani myślę bronić swej moralności. Nie było moralności w porywie, który mnie skłonił do przedstawienia...
Z największym bólem zżyć się można i schylić przed nim czoło: przecież i ja się...
— Wierz mi, pani, miał szczerą ochotę powierzyć mi wszystko, ale bał się mojej… jakby to...
— Kiedy ostatnio byłem w Anglii, pewna dama zwróciła mi uwagę na stratę, jaką poniosło nasze...
Żądze moje odżyły znowu, znów przycisnąłem ją namiętnie do serca.
— Tym razem — rzekła — bądź mniej...
— Tak! spokojnie umrę. Robię swoje, i zrobię. Mniejsza o to, że dla świata jestem wariatem...
pełni swoją powinność, jak drzewo rośnie, jak kwiat kwitnie, jak słońce świeci: — dla drugich, nie...
— Siostra twa, Tomasso, nienawidzi mnie! Cóż jej uczyniłam złego?
Wzruszył ramionami.
— Nie mogę się czasem...
Bardziej wymowna nazwa niemal synonimicznego egoizmu; rodzaj skupienia na sobie, rozmiłowania w sobie i swoich problemach, względnie zdolnościach — bardzo charakterystyczna np. dla bohaterów romantycznych (jest to główna cecha i Gustawa, i przemienionego duchowo Konrada w Dziadach Mickiewicza).