Autor nieznany
Pieśń o Rolandzie
Hrabia Roland leży pod sosną. Ku Hiszpanii obrócił twarz. Wiele rzeczy przychodzi mu na pamięć...
Hrabia Roland leży pod sosną. Ku Hiszpanii obrócił twarz. Wiele rzeczy przychodzi mu na pamięć...
Byłem w Akwizgranie w dniu uroczystego święta, kiedy moi dzielni rycerze chełpili się wielkimi bitwami...
Oliwier czuje, że śmierć go oblega. Oczy kołują mu w głowie, traci słuch i do...
Roland czuje, że śmierć jest blisko. Uszami mózg mu się wylewa. Modli się do Boga...
Roland czuje, że śmierć go bierze całego: z głowy zstępuje do serca. Biegnie rycerz pędem...
Roland czuje, że dobiegł już kresu. Leży na stromym pagórku twarzą ku Hiszpanii. Jedną ręką...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).