- Dante Alighieri (2)
- Honoré de Balzac (1)
- Michaił Bułhakow (1)
- George Gordon Byron (1)
- Joseph Conrad (2)
- Demostenes (1)
- Adam Mickiewicz (3)
- Autor nieznany (1)
- Platon (2)
- François Rabelais (1)
- Henryk Sienkiewicz (3)
- Stanisław Staszic (1)
- Bogdan Wojdowski (3)
- Stefan Żeromski (1)
- Jerzy Żuławski (1)
- Other:
- Adolf Abrahamowicz
- Ajschylos
- Edmondo de Amicis
- Władysław Anczyc
- Hans Christian Andersen
- Jerzy Andrzejewski
- Sz. An-ski
- Karol Bołoz Antoniewicz
- Guillaume Apollinaire
- Ludovico Ariosto
- Arystofanes
- Arystoteles
- Szymon Askenazy
- Adam Asnyk
- Ferdinand Avenarius
- Izaak Babel
- Krzysztof Kamil Baczyński
- Michał Bałucki
- Théodore de Banville
- Antanas Baranauskas
- Pedro Calderon de la Barca
- Justyna Bargielska
- Henry Bataille
- Charles Baudelaire
- Pierre Beaumarchais
- Władysław Bełza
- Wacław Berent
- Jean-Marc Bernard
- Aloysius Bertrand
- Miłosz Biedrzycki
- Dominik Bielicki
- August Bielowski
- Jonas Biliūnas
- Rudolf G. Binding
- Józef Birkenmajer
- Björnstjerne Björnson
- Józef Bliziński
- Giovanni Boccaccio
- Teresa Bogusławska
- Wacław Bojarski
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Mieczysław Braun
- Anatole Le Braz
- Feliks Brodowski
- Aleksander Brückner
- Stanisław Brzozowski
- Stefania Buda
- Justyna Budzińska-Tylicka
- Georg Büchner
- Kazimiera Bujwidowa
- Władysław Bukowiński
- Frances Hodgson Burnett
- Karel Čapek
- Louis le Cardonnel
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- François-René de Chateaubriand
- Anna Chuda
- Sylwia Chutnik
- Anna Cieśla
- Pierre Corneille
- Jan Niecisław Baudouin de Courtenay
- Charles Cros
- James Oliver Curwood
- Maria Cyranowicz
- Anton Czechow
- Józef Czechowicz
- Wiktor Czermak
- Maria Dąbrowska
- Ignacy Dąbrowski
- Theodor Däubler
- Gustaw Daniłowski
- Karol Darwin
- Zofia Daszyńska-Golińska
- Zofia Emilia Daszyńska-Golińska
- Max Dauthendey
- Zdzisław Dębicki
- Daniel Defoe
- Julien Offray de La Mettrie
- Casimir Delavigne
- Deotyma
- Tristan Derème
- Marceline Desbordes-Valmore
- René Descartes (Kartezjusz)
- Benedykt de Spinoza
- Léon Deubel
- Charles Dickens
- Denis Diderot
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Antonina Domańska
- Michalina Domańska
- Arthur Conan Doyle
- Elżbieta Drużbacka
- Aleksander Dumas (ojciec)
- Aleksander Dumas (syn)
- Gustaw Ehrenberg
- Max Elskamp
- Eurypides
- Fagus
- Felicjan Faleński
- Maria De La Fayette
- Alojzy Feliński
- Julia Fiedorczuk
- Gustaw Flaubert
- Darek Foks
- Anatole France
- Aleksander Fredro
- Wacław Gąsiorowski
- Tadeusz Gajcy
- Louis Gallet
- Joachim Gasquet
- Konstanty Gaszyński
- Stefan George
- Zuzanna Ginczanka
- Karl Gjellerup
- Konrad Gliściński
- Zygmunt Gloger
- Johann Wolfgang von Goethe
- Oliver Goldsmith
- Wiktor Teofil Gomulicki
- Maksim Gorki
- Seweryn Goszczyński
- Guido Gozzano
- Stefan Grabiński
- Jan Grabowski
- Władysław Grabski
- Kenneth Grahame
- Jacob i Wilhelm Grimm
- Maria Grossek-Korycka
- Artur Gruszecki
- Mariusz Grzebalski
- Wioletta Grzegorzewska
- Charles Guérin
- Motiejus Gustaitis
- Ludovic Halévy
- Czesław Halicz (właśc. Czesława Endelmanowa-Rosenblattowa)
- Julius Hart
- Jaroslav Hašek
- Gerhart Hauptmann
- Fryderyk Hebbel
- Heinrich Heine
- Paul Heyse
- Fryderyk Hölderlin
- E. T. A. Hoffmann
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Hugo von Hofmannsthal
- Tadeusz Hollender
- Homer
- Alexander von Humboldt
- Henryk Ibsen
- Karol Irzykowski
- Stanisław Jachowicz
- Max Jacob
- Francis Jammes
- Pjotr Janicki
- Jerzy Jarniewicz
- Alfred Jarry
- Bruno Jasieński
- Roman Jaworski
- Cezary Jellenta
- Julia Duszyńska
- Klemens Junosza
- Alter Kacyzne
- Adam Kaczanowski
- Zygmunt Kaczkowski
- Gustave Kahn
- Eleonora Kalkowska
- Immanuel Kant
- Franciszek Karpiński
- Światopełk Karpiński
- Jan Kasprowicz
- Bożena Keff
- Ellen Key
- Dōgen Kigen
- Andrzej Kijowski
- Rudyard Kipling
- Heinrich von Kleist
- Barbara Klicka
- Jan Kochanowski
- Wespazjan Hieronim Kochowski
- Maria Konopnicka
- Szczepan Kopyt
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Janusz Korczak
- Julian Kornhauser
- Wincenty Korotyński
- Julian Korsak
- Karl Arnold Kortum
- Franciszek Kowalski
- Paweł Kozioł
- Krystyna Krahelska
- Michał Dymitr Krajewski
- Anna Libera (Anna Krakowianka)
- Ignacy Krasicki
- Zygmunt Krasiński
- Józef Ignacy Kraszewski
- Antanas Kriščiukaitis-Aišbė
- Juliusz Krzyżewski
- Ksenofont
- Zofia Kucharczyk
- Paulina Kuczalska-Reinschmit
- Vincas Kudirka
- Władysław Łoziński
- Pierre Choderlos de Laclos
- Selma Lagerlöf
- Antoni Lange
- Jan Lemański
- Teofil Lenartowicz
- Charles Van Lerberghe
- Bolesław Leśmian
- Julie de Lespinasse
- Gotthold Ephraim Lessing
- Edward Leszczyński
- Stefan Leszno
- Karol Libelt
- Jerzy Liebert
- Detlev von Liliencron
- Otto zur Linde
- Elżbieta Lipińska
- Leo Lipski
- Oskar Loerke
- Pierre Louÿs
- Niccolo Machiavelli
- Maironis
- Antoni Malczewski
- Bronisław Malinowski
- Karol Maliszewski
- Stéphane Mallarmé
- Subcomandante Marcos
- Marek Aureliusz
- Pierre de Marivaux
- Karol Marks
- Michał Matys
- Guy de Maupassant
- Prosper Mérimée
- Wojciech B. Mencel
- Stuart Merrill
- Gustav Meyrink
- Bolesław Miciński
- Tadeusz Miciński
- Zygmunt Miłkowski
- Krystyna Miłobędzka
- Franciszek Mirandola
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Joseph Mohr
- Mendele Mojcher-Sforim
- Molière (Molier)
- Michel de Montaigne
- Charles de Montesquieu (Monteskiusz)
- Lucy Maud Montgomery
- Zuzanna Morawska
- Kazimierz Morawski
- Jean Moréas
- Jan Andrzej Morsztyn
- Izabela Moszczeńska-Rzepecka
- Adam M-ski
- Joanna Mueller
- Alfred de Musset
- Daniel Naborowski
- Tadeusz Nalepiński
- Edith Nesbit
- Julian Ursyn Niemcewicz
- Andrzej Niemojewski
- Friedrich Nietzsche
- Cyprian Kamil Norwid
- Novalis
- Klara Nowakowska
- Patrycja Nowak
- Franciszek Nowicki
- Artur Oppman
- Łukasz Orbitowski
- Władysław Orkan
- Eliza Orzeszkowa
- Ferdynand Ossendowski
- Bronisława Ostrowska
- Rodrigues Ottolengui
- Owidiusz
- Mykolas Palionis
- Joanna Papuzińska
- Blaise Pascal
- Jan Chryzostom Pasek
- Edward Pasewicz
- Friedrich Paulsen
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
- Icchok Lejb Perec
- Jehoszua Perle
- Włodzimierz Perzyński
- Bolesław Piach
- Vincas Pietaris
- Pietro Aretino
- August von Platen
- Plaut
- Marta Podgórnik
- Jacek Podsiadło
- Edgar Allan Poe
- Wincenty Pol
- Ludwik Ksawery Pomian-Łubiński
- Wacław Potocki
- Praca zbiorowa
- Marcel Proust
- Bolesław Prus
- Kazimierz Przerwa-Tetmajer
- Zygmunt Przybylski
- Stanisław Przybyszewski
- Aleksander Puszkin
- Jean Baptiste Racine
- Justyna Radczyńska-Misiurewicz
- Šatrijos Ragana
- Radek Rak
- Henri de Régnier
- Edward Redliński
- Mikołaj Rej
- Adolphe Retté
- Władysław Stanisław Reymont
- Jean Richepin
- Rainer Maria Rilke
- Georges Rodenbach
- Maria Rodziewiczówna
- Zofia Rogoszówna
- Bianka Rolando
- Wacław Rolicz-Lieder
- Edmond Rostand
- Józef Roth
- Jean-Jacques Rousseau
- Józef Ruffer
- Lucjan Rydel
- Henryk Rzewuski
- Jacek Świdziński
- Wacław Święcicki
- Aleksander Świętochowski
- Miguel de Cervantes Saavedra
- Safona
- Saint-Pol-Roux
- Emilio Salgari
- Albert Samain
- Fryderyk Schiller
- Maurycy Schlanger
- Christof Schmid
- Artur Schnitzler
- Artur Schopenhauer
- Bruno Schulz
- Marcin Sendecki
- William Shakespeare (Szekspir)
- Marceli Skałkowski
- Maria Skłodowska-Curie
- Edward Słoński
- Juliusz Słowacki
- Sofokles
- Paweł Sołtys
- Piotr Sommer
- Andrzej Sosnowski
- Carl Spitteler
- Johanna Spyri
- Barbara Sroczyńska
- Stendhal
- Jan Sten
- Robert Louis Stevenson
- Zdzisław Stroiński
- Andrzej Strug
- Maciej Stryjkowski
- Rajnold Suchodolski
- Jonathan Swift
- Władysław Syrokomla
- Mikołaj Sęp Szarzyński
- Józef Szczepański
- Taras Szewczenko
- Władysław Szlengel
- Szolem-Alejchem
- Maciej Szukiewicz
- Rabindranath Tagore
- Władysław Tarnowski
- Torquato Tasso
- William Makepeace Thackeray
- Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
- Andrzej Trzebiński
- Magdalena Tulli
- Mark Twain
- Kazimierz Twardowski
- Zofia Urbanowska
- Jan Vaihinger
- Motiejus Valančius
- Émile Verhaeren
- Jules Gabriel Verne
- Francis Vielé-Griffin
- François Villon
- Voltaire (Wolter)
- Cecylia Walewska
- Edmund Wasilewski
- Otto Weininger
- Jerzy Kamil Weintraub-Krzyżanowski
- Herbert George Wells
- Wergiliusz
- Adam Wiedemann
- Oscar Wilde
- Bruno Winawer
- Radosław Wiśniewski
- Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
- Stanisław Witkiewicz
- Stefan Witwicki
- Władysław Witwicki
- Agnieszka Wolny-Hamkało
- Maryla Wolska
- Wacław Wolski
- Spiridion Wukadinović
- Józef Wybicki
- Zofia Wydro
- Kazimierz Wyka
- Stanisław Wyspiański
- William Butler Yeats
- Žemaitė
- Narcyza Żmichowska
- Zofia Żurakowska
- Adam Zagajewski
- Gabriela Zapolska
- Kazimiera Zawistowska
- Henryk Zbierzchowski
- Marian Zdziechowski
- Zgromadzenie Ogólne Ligi Narodów
- Zgromadzenie Ogólne ONZ
- Emil Zola
- Starożytność (3)
- Średniowiecze (3)
- Renesans (1)
- Oświecenie (1)
- Romantyzm (5)
- Pozytywizm (3)
- Modernizm (3)
- Dwudziestolecie międzywojenne (1)
- Współczesność (4)
- Other:
- Barok
- nie dotyczy
- Epopeja (3)
- Opowiadanie (1)
- Poemat (1)
- Poemat alegoryczny (2)
- Powieść (11)
- Reportaż podróżniczy (1)
- Rozprawa (3)
- Rozprawa polityczna (1)
- Wiersz (1)
- Other:
- Aforyzm
- Akt prawny
- Anakreontyk
- Artykuł
- Artykuł naukowy
- Bajka
- Bajka ludowa
- Ballada
- Baśń
- Dedykacja
- Dialog
- Dramat
- Dramat antyczny
- Dramat historyczny
- Dramat niesceniczny
- Dramat poetycki
- Dramat romantyczny
- Dramat szekspirowski
- Dramat wierszowany
- Dramat współczesny
- Dziennik
- Epigramat
- Epos
- Epos rycerski
- Epos satyryczny
- Erotyk
- Esej
- Farsa
- Felieton
- Fraszka
- Gawęda
- Gawęda szlachecka
- Humoreska
- Hymn
- Idylla
- Komedia
- Kronika
- Lament
- Legenda
- List
- Manifest
- Melodramat
- Motto
- Nowela
- Oda
- Odczyt
- Odezwa
- Pamiętnik
- Pieśń
- Poemat dygresyjny
- Poemat heroikomiczny
- Poemat prozą
- Pogadanka
- Poradnik
- Powiastka filozoficzna
- Powieść epistolarna
- Powieść poetycka
- Praca naukowa
- Proza poetycka
- Przypowieść
- Psalm
- Publicystyka
- Satyra
- Sielanka
- Sonet
- Tragedia
- Tragifarsa
- Traktat
- Tren
- Wiersz sylabotoniczny
- Przekupstwo X
- Anioł (1)
- Chciwość (1)
- Duma (1)
- Honor (1)
- Interes (2)
- Kłamstwo (1)
- Kondycja ludzka (1)
- Korzyść (2)
- Literat (1)
- Obyczaje (1)
- Pieniądz (5)
- Podstęp (1)
- Polityka (1)
- Poświęcenie (1)
- Przyjaźń (1)
- Śmierć (3)
- Sąd (1)
- Sarmata (1)
- Skąpiec (1)
- Szantaż (2)
- Szlachcic (1)
- Tchórzostwo (1)
- Ucieczka (2)
- Urzędnik (4)
- Wolność (1)
- Żołnierz (1)
- Zdrada (2)
↓ Expand fragment ↓Jam się urodził w królestwie Nawarry.Matka do dworskiej oddała mnie służby;Ojciec mój strwonił...
↑ Hide fragment ↑Jam się urodził w królestwie Nawarry.Matka do dworskiej oddała mnie służby;Ojciec mój strwonił fortunę i zdrowie,Z niej ledwo został kęs na życie wdowie.Wkrótce mnie dworskie oślepiły blaski,A dumny z króla Teobalda drużby,Kryjomie pańskie frymarczyłem łaski;Za grzech ten w smolne wrzucono mnie żary
↓ Expand fragment ↓Mój wódz znów ducha kalekiego pyta:«Kto jest ten, który ciebie rzucił w chwili,Gdyśmy...
↑ Hide fragment ↑Mój wódz znów ducha kalekiego pyta:«Kto jest ten, który ciebie rzucił w chwili,Gdyśmy przy brzegu twą postać zoczyli?»On odpowiedział: «Jest to mnich Gomita,Rządca Gallury, urna zabrukana;Mając w swym ręku wrogów swego pana,Tych puszcza, drugich do więzienia sadzi,W sposób, że z niego wszyscy byli radzi;Wielu dał wolność, ale brał ich złoto,Jak sam powiadał, i różną niecnotąW różnych urzędach brukał się wiek cały,Niemierny, był to szalbierz doskonały.
↓ Expand fragment ↓Po wielu usiłowaniach, napisawszy bezimienny romans kupiony w cenie dwustu franków przez starego Doguereau, który...
↑ Hide fragment ↑Po wielu usiłowaniach, napisawszy bezimienny romans kupiony w cenie dwustu franków przez starego Doguereau, który też nie zrobił na nim majątku, doszedłem do świadomości, że tylko dziennikarstwo mogłoby mnie wyżywić. Ale jak dostać się do tego kramu? Nie będę ci opowiadał bezużytecznych starań i wędrówek ani półrocznej pracy jako „wolontariusz”, podczas której słuchałem wymówek, że wypłaszam abonentów, kiedy, przeciwnie, przyciągałem ich. Pomińmy te brudy. Dziś mam sprawozdania z bulwarowych teatrzyków, prawie darmo, w dzienniku należącym do Finota, ciężkawego młodego człowieka, który zachodzi jeszcze parę razy na miesiąc na śniadanie do kawiarni Woltera (ale prawda, pan tam nie bywasz!). Finot jest naczelnym redaktorem. Żyję, sprzedając bilety, jakie mi dają dyrektorzy teatrów, aby opłacić moje pokątne usługi, oraz książki przysyłane przez księgarzy do oceny. Wreszcie, skoro Finot już znajdzie swoje pokrycie, frymarczę naturalnymi produktami składanymi przez przemysłowców, przeciw którym albo za którymi on pozwala mi puszczać artykuły. „Woda karminowa”, „Krem sułtanek”, „Esencja kapilarna”, „Mikstura brazylijska” płacą za sprytną reklamę dwadzieścia do trzydziestu franków. Jestem zmuszony oszczekiwać księgarza, który daje dziennikowi mało egzemplarzy; dziennik bierze dwa, które sprzedaje Finot, trzeba mi wydrzeć dwa dla siebie. Księgarz skąpy na egzemplarze, gdyby nawet wydał arcydzieło, będzie zarżnięty. To podłe, ale ja żyję z tego rzemiosła, jak stu innych! Nie sądź, że świat polityczny jest o wiele piękniejszy niż literacki: tu i tam wszystko jest przekupstwem, każdy albo kupuje, albo sprzedaje się. Kiedy chodzi o większe wydawnictwo, księgarz opłaca mi się z obawy przed napaścią. Toteż dochody moje są w związku z urodzajem prospektów. Kiedy prospekt pojawia się w tysiącznych egzemplarzach, pieniądz płynie strugą do mego mieszka, goszczę przyjaciół. Nie ma interesów w księgarni! — wówczas obiad u Flicoteaux. Aktorki opłacają również pochwały, ale najsprytniejsze opłacają i krytyki; przede wszystkim boją się milczenia. Toteż napaść wymierzona w tym celu, aby ją odeprzeć na innym miejscu, warta jest więcej i płaci się drożej niż zwykła pochwała, której świat zapomina nazajutrz. Polemika, mój drogi, jest piedestałem sław. Na tym rzemiośle siepacza idei i reputacji przemysłowych, literackich i teatralnych zarabiam pięćdziesiąt talarów miesięcznie, mogę sprzedać powieść za pięćset franków i zaczynam uchodzić za niebezpiecznego człowieka.
Honoré de Balzac, Stracone złudzenia, Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
↓ Expand fragment ↓— Ah, nie, hi-hi-he… on znakomicie rozumie tą skromność, która stanowi prawdziwą ozdobę wszystkich prawdziwych uczonych...
↑ Hide fragment ↑— Ah, nie, hi-hi-he… on znakomicie rozumie tą skromność, która stanowi prawdziwą ozdobę wszystkich prawdziwych uczonych… o czymżeż mówić… Dziś są depesze… W miastach światowych, jak to: Warszawie i Rydze już wszystko wiadomo odnośnie promienia. Nazwisko prof. Piersikowa powtarza świat cały… Cały świat śledzi pracę prof. Piersikowa z zapartym oddechem… Lecz wszystkim znakomicie wiadomo, jak ciężką jest sytuacja uczonych w Rosji sowieckiej. Entre nous soit dit… Nie ma tu nikogo obcego?… Och, tu nie umieją ocenić pracy naukowej, tak więc on chciałby porozmawiać z profesorem… Pewne zagraniczne mocarstwo proponuje profesorowi Piersikowowi zupełnie bezinteresowną pomoc w jego pracach laboratoryjnych. Po co tu rzucać perły, jak się mówi w Piśmie Świętym. Mocarstwu wiadomo, jak ciężko było profesorowi w 19. i 20. roku podczas tej hi-hi… rewolucji. No, rozumie się, surowa tajemnica… profesor obznajomi mocarstwo z wynikami pracy, a ono za to sfinansuje profesora. Wszak zbudował kamerę, oto ciekawe by było poznajomić się z planami tej kamery…
I tu gość wyjął z wewnętrznej kieszeni marynarki paczkę białośnieżnych banknotów…
↓ Expand fragment ↓Posłałem „prośbę” do wydawcy w liście,On mi odwrotną pocztą złożył dzięki,Zaraz artykuł palnie...
↑ Hide fragment ↑Posłałem „prośbę” do wydawcy w liście,On mi odwrotną pocztą złożył dzięki,Zaraz artykuł palnie — oczywiście.Lecz gdyby Muzę moją wziął na mękiI zawiódł, choć przyrzekał uroczyście…I przeczył, że coś wziął z ręki do ręki,Miodowe słówka na żółciowe mieniąc…— Krzyknąłbym zaraz, że wziął gruby pieniądz.
↓ Expand fragment ↓Wysiadłszy na brzeg, przekonałem się z wielkim zdziwieniem, że ta nędzna miejscowość szczyci się stałym...
↑ Hide fragment ↑Wysiadłszy na brzeg, przekonałem się z wielkim zdziwieniem, że ta nędzna miejscowość szczyci się stałym rezydentem, trzeciorzędnym urzędniczyną, drabem mieszanego pochodzenia — wielkim, tęgim, ociekającym tłuszczem, o mrugających oczach i wywiniętych, świecących wargach. Zastałem go leżącego na wznak na trzcinowym leżaku; był obrzydliwie rozpięty, na czubku parującej głowy miał wielki zielony liść, drugi zaś trzymał w ręku i wachlował się nim leniwie… Więc jadę do Patusanu? Ach tak, Spółka Handlowa Steina. Słyszał o niej. Wie, że Stein ma koncesję.
— Ale mnie nic do tego. Teraz tam wcale jest nieźle — zauważył niedbale i mówił dalej, przeciągając: — Dostał się tam podobno jakiś biały włóczęga… Jak? Co pan mówi? Pański przyjaciel? Aha!… A więc mówiono mi prawdę, że to jeden z tych verdammte. Czegóż – on tam szukał? A hycel, więc się potrafił tam wśliznąć! Co pan mówi? Nie byłem tego pewien. Patusan, oho, podrzynają tam gardła jak nic, ale co mi do tego. — Urwał i zaczął jęczeć: — Uf! Boże ty mój! Ten upał, ten upał! Hm, wobec tego, co pan mówi, może i jest trochę prawdy w pogłoskach o… — Zamknął paskudne, szkliste oko (powieka drżała mu w dalszym ciągu), a drugim zerknął na mnie ohydnie. — Niech pan posłucha — rzekł tajemniczo — jeżeli… rozumie pan? jeżeli tamten facet dobrał się rzeczywiście do czegoś, co warte zachodu… Nie do jakiegoś zielonego szkiełka, kapuje pan? Jestem oficjalną osobą… Otóż niech pan powie temu szelmie… Co? Jak? Pański przyjaciel? — Przewalał się wciąż spokojnie po leżaku. — Tak pan mówi? Bardzo pięknie; miło mi, że mogę dać panu te wskazówki. Pan chciałby pewno także trochę się na tym obłowić? Proszę mi nie przerywać. Pan mu powie po prostu, że słyszałem o tej historii, ale rządowi nic nie doniosłem. Jeszcze nie. Rozumie pan? I po co donosić? Prawda? Niech pan mu powie, żeby się u mnie stawił, jeśli go wypuszczą żywego z kraju. Powinien pilnować swej skóry. Co? Obiecuję, że żadnych pytań zadawać nie będę. Szyto, kryto, rozumie pan? Panu się także coś niecoś ode mnie okroi. Niewielka prowizja za zajęcie się tą historią. Proszę mi nie przerywać. Jestem urzędnikiem rządowym, ale raportu nie zrobię. Interes interesem. Kapuje pan? Znam paru porządnych ludzi, którzy kupią wszystko, co jest warte kupienia, i mogę dać temu łajdakowi porządny kawał grosza, taki, jakiego nigdy w życiu nie widział. Już ja wiem, jakiego to rodzaju ptaszek.
Patrzył we mnie spokojnie, otwarłszy oboje oczu, a ja stałem nad nim w nieopisanym zdumieniu, pytając siebie, czy on oszalał, czy też jest pijany. Pocił się, sapał, stękając z lekka, i drapał się z takim wstrętnym spokojem, że nie mogłem znieść dłużej tego widoku i nie dotarłem do sedna sprawy. Nazajutrz przekonałem się z przypadkowych rozmów, które prowadziłem na tamtejszym malutkim dworze, że wzdłuż wybrzeża wędruje z wolna opowieść o tajemniczym białym, osiadłym w Patusanie; człowiek ten zawładnął jakoby nadzwyczajnym klejnotem, a mianowicie szmaragdem olbrzymiej wielkości, wprost bezcennym.
↓ Expand fragment ↓Opowiadał mi, że patrolujący hiszpański kuter uwięził go w chwili, gdy usiłował przemycić trochę strzelb...
↑ Hide fragment ↑Opowiadał mi, że patrolujący hiszpański kuter uwięził go w chwili, gdy usiłował przemycić trochę strzelb dla powstańców. Jeśli tak było naprawdę, trudno zrozumieć, dlaczego Brown się znajdował u południowych wybrzeży Mindanao. Ale według mego przekonania, wymuszał haracz na krajowcach z wsi nadbrzeżnych. Cała rzecz w tym, że dowódca kutra, zostawiwszy straż na pokładzie barku, kazał mu płynąć za sobą do Zamboanga. Po drodze oba statki musiały z jakiegoś powodu zawinąć do jednej z tych nowych osad hiszpańskich, które nie przyniosły nigdy żadnego pożytku; był tam nie tylko cywilny urzędnik opiekujący się wybrzeżem, ale i porządny, okazały szkuner nadbrzeżny zakotwiczony w małej zatoczce; otóż Brown postanowił ukraść ten szkuner, lepszy pod każdym względem od jego statku.
Mówił mi sam, że szczęście mu wówczas nie dopisywało. Ze świata, któremu dokuczał, napastując go przez dwadzieścia lat z dziką pogardą, nie wycisnął żadnych materialnych korzyści prócz niewielkiego worka srebrnych dolarów, ukrytych w jego kajucie, „tak że sam czort nie potrafiłby ich wywąchać”. I to było dosłownie wszystko. Czuł się znużony życiem i śmierci się nie lękał. Lecz ten człowiek, który narażał życie dla kaprysu z gorzkim i szyderczym zuchwalstwem, bał się śmiertelnie więzienia. Na samą myśl o nim instynktowna zgroza targała jego nerwami, oblewał go zimny pot, szpik zastygał mu w kościach; było to podobne do strachu, którego by przesądny człowiek mógł doznać na myśl o uścisku upiora. Toteż cywilny urzędnik, który przybył na pokład dla przedwstępnego śledztwa w sprawie pojmanego statku, prowadził przez cały dzień znojne badania i udał się na brzeg dopiero o zmroku, zawinięty po uszy w płaszcz, uważając pilnie, aby nic nie zabrzęczało w worku, w którym zabierał cały niewielki majątek Browna. Po czym, będąc człowiekiem słownym, postarał się wysłać (zaraz następnego wieczoru, o ile mi się zdaje) kuter rządowy w jakiejś szczególnie pilnej sprawie.
↓ Expand fragment ↓Nie bez powodu i słusznej przyczyny wtedy Grecy z taką gotowością rwali się do wolności...
↑ Hide fragment ↑Nie bez powodu i słusznej przyczyny wtedy Grecy z taką gotowością rwali się do wolności, z jaką dziś skłaniają się ku niewoli. Było coś wtedy, było, Ateńczycy, w duszy ludu, czego dzisiaj nie ma, co było silniejsze od złota perskiego, co wiodło Grecję do wolności, co niepokonane stawiało czoło bitwom morskim i lądowym, teraz zaś przestało istnieć — i przez to taka zmiana i takie wiry w sprawach publicznych. 37. Co to było? Żaden wymysł ani nic nadzwyczajnego, ale to: wszyscy nienawidzili biorących pieniądze od żądnych władzy nad Grecją lub jej zagłady. Dowiedzione przekupstwo było najcięższą zbrodnią, karano ją jak najsurowiej i nie było wcale pardonu.
↓ Expand fragment ↓«Panie Major! co nam z tych wszystkich niewolników?Oddamy pod sąd? będzie szlachcie wielka bieda...
↑ Hide fragment ↑«Panie Major! co nam z tych wszystkich niewolników?Oddamy pod sąd? będzie szlachcie wielka bieda,A panu Majorowi nikt za to nic nie da.Wiesz co Major? ot lepiej tę sprawę zagodzić,Pan Sędzia Majorowi musi trud nagrodzić,My powiemy, że my tu przyszli dla wizyty,A tak i kozy całe i wilk będzie syty.Przysłowie ruskie: wszystko można, lecz ostrożnie;I to przysłowie: sobie piecz na carskim rożnie;I to przysłowie: lepsza zgoda od niezgody,Zaplątaj dobrze węzeł, końce wsadź do wody.Raportu nie podamy, tak się nikt nie dowie.Bóg dał ręce żeby brać: to ruskie przysłowie».Słysząc to Major wstaje i od gniewu parska:«Czy ty oszalał, Ryków? To służba cesarska:A służba nie jest drużba, stary, głupi Ryków!Czy ty oszalał? Ja mam puszczać buntowników!W takim wojennym czasie! Ha, pany Polaki,Ja was nauczę buntu! Ha, szlachta łajdaki,Dobrzyńscy, oj ja znam was, niech łajdaki mokną!(I zaśmiał się na całe gardło, patrząc w okno)Wszakże ten sam Dobrzyński, co siedzi w surducie,— Hej zdjąć mu surdut! — w roku przeszłym na reducieZaczął ze mną tę kłótnię; kto zaczął? on, nie ja.On, gdy tańczyłem, krzyknął: »Precz za drzwi złodzieja!«Że wtenczas za pułkowej okradzenie kasyByłem pod śledztwem, miałem wielkie ambarasy:A jemu co do tego? Ja tańczę mazura,On krzyczy z tyłu: »Złodziej!« szlachta za nim: »Ura!«Skrzywdzili mnie — a co? wpadł w me szpony szlachciura!Mówiłem: »Ej Dobrzyński! ej, przyjdzie do wozaKoza« — a co, Dobrzyński? widzisz: będzie łoza!»Potem Sędziemu szepnął, schyliwszy się w ucho:«Jeśli chcesz Sędzio, żeby to uszło na sucho,Za każdą głowę tysiąc rubelków gotówką:Tysiąc rubelków Sędzio, to ostatnie słówko».Sędzia chciał targować się; lecz Major nie słuchał,Znowu biegał po izbie, dymem gęsto buchał,Podobny do szmermelu albo do rakiety.Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie
↓ Expand fragment ↓Ale Płut, Tadeusza widząc przed swym frontem,Naradzał się po cichu z gifrejterem Gontem,Który...
↑ Hide fragment ↑Ale Płut, Tadeusza widząc przed swym frontem,Naradzał się po cichu z gifrejterem Gontem,Który w rocie uchodził za pierwszego strzelca.«Gonto — rzekł Major — widzisz ty tego wisielca?Jeśli mu wsadzisz kulę, tam pod piątym żebrem,To dostaniesz ode mnie cztery ruble srebrem».Gont odwodzi karabin, do zamka się chyli,Wierni go towarzysze płaszczami okryli;Mierzy, nie w żebro, ale w głowę Tadeusza:Strzelił i trafił… blisko, w środek kapelusza.Okręcił się Tadeusz: aż Kropiciel wpadaNa Rykowa, a za nim szlachta krzycząc: «Zdrada!»Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie