Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Zalękła się srodze, struchlała w głębokim poczuciu winy. — Nie, nie wyjdę! Grzech by był śmiertelny...
Zalękła się srodze, struchlała w głębokim poczuciu winy. — Nie, nie wyjdę! Grzech by był śmiertelny...
Jagusię, która gorączkowo uwijała się po izbie, zapraszała do jadła, choć już łyżki pokładli, buchała...
— Jest ci gotowy grosz, jest! — Odechciało mu się spać nagle; od karczmy rozlegał się daleki...
Wy go nie znacie, paniczu. On mi nie mówił, po co to lub owo każe...
Jeżeli było coś mej winy we wszystkim, co się stało, to bardzo niewiele. Czy ja...
Jaka burza w piersiach moich, jaka myśl gra ciemna! — Jak ludzie podejrzani, na...
„Nie dziwić się dziecku! I my bywamy często starymi dziećmi! Każda uciecha ma swoje kolce...
Nieprawdaż — tu wcale zacisznie… A jak bezpiecznie! Tysiąc razy milej, niż owe schadzki pod...
Otóż ofiarowano mu koronę, ale on odepchnął ją płazem ręki — tak — na ten widok lud...
Postanowiliśmy oddzielić pokusę od samej czynności kuszenia, ponieważ z pokusą nie musi się wiązać żadne celowe działanie kusiciela. Pokusa może się rodzić w duszy jej ulegającego (lub walczącego z nią) człowieka; może ku niemu płynąć od biernego obiektu (tak często bywa w przypadku pokusy o charakterze erotycznym). Pokusę mogą budzić uciechy cielesne (np. jedzenie czy władza), ale równie często kusi nas np. zrzucenie z siebie brzemienia obowiązku, ucieczka przed wyzwaniami losu — taki jest przecież punkt wyjściowy słynnego monologu Hamleta zaczynającego się od słów „Być albo nie być...”. W tym kontekście samobójstwo stanowi rodzaj pokusy, by uchylić się przed konsekwencjami wynikającymi z kondycji ludzkiej.