Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień piąty
Starucha chodziła bowiem na każdy odpust z różańcem w ręku i o niczym innym nie...
Starucha chodziła bowiem na każdy odpust z różańcem w ręku i o niczym innym nie...
Zbadawszy samo siedlisko, przeszedłem w sad czy ogród, stanowiący z nim jedną, nierozłączną a stylową...
W sadzie nigdy nie zalegała cisza. Wieczne jakieś kwilenia, wieczne mąciły ją jęki. Ptactwo, czegoś...
Nareszcie lampka gasła, kos przestawał się trzepotać po klatce, uciszało się wszystko, aby znów jutro...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).