Tadeusz Borowski
U nas w Auschwitzu...
Wiesz, jak dziwnie pisać do Ciebie, której twarzy nie widziałem od tak dawna. Obraz Twój...
Wiesz, jak dziwnie pisać do Ciebie, której twarzy nie widziałem od tak dawna. Obraz Twój...
— Czy ten portrecik podobny? — zapytałam wprost.
— Podobny? Do kogo podobny? Nie przypatrzyłem się dokładnie.
— Owszem...
A był to człowiek — pełen zapału i dziwny, i zamyślony, i tak zapodziany w marzeniach...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.