Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom drugi
— Nie idzie mi wcale o to, czym ją zastała, czy nie — ozwała się wreszcie wyniośle...
— Nie idzie mi wcale o to, czym ją zastała, czy nie — ozwała się wreszcie wyniośle...
— Pani nie wie? — ciągnął żartowniś — toż to pierwsza miłość mężulka… Panna Justyna… pierwsza miłość… a...
— Ależ Starski, Szastalski, książę, Malborg… no wszyscy, wszyscy, których podoba mi się wybrać dziś i...
Jagusia w mężowej komorze wnet się przestroiła w szmaty zwyczajne, tyla że świąteczne, i wyszła...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.