Wergiliusz
Eneida
Tymczasem w murach wrzawa wre coraz gorętsza
I coraz bardziej z dala, choć między drzew...
Spotkało cię owo święte, jak ja zwykle powiadam, prawdziwie od Boga zesłane nieszczęście, prawdziwie dla...
— Cóż ta szkapa ciągle dzisiaj staje?
— Daj mu spokój — odparł Bébert — staruszek ma swoje grymasy...
Wybiła trzecia i jeszcze nic nie przerwało ciszy. Deszcz przemoczył wszystkich, ale nikt nie ustąpił...