Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień czwarty
Osobliwie gniew, według mego mniemania, w większą biedę nas gna bez hamulca niźli inne złe...
      
    
    
  Osobliwie gniew, według mego mniemania, w większą biedę nas gna bez hamulca niźli inne złe...
      
    
    
  Natan odznaczał się wielkodusznością i szczodrobliwością. Chcąc czynami sławę u ludzi zyskać, najął wielu znakomitych...
      
    
    
  Nadeszła wiosna, łąki się zazieleniły, kasztany miały nowe pędy, rzeka toczyła olbrzymie wody i huczała...
      
    
    
  Wreszcie, około dziesiątej, braciszek klasztorny przyniósł list, który Andrzej jeszcze w nocy napisał do Róży...
      
    
    
  O tej samej godzinie na zamku Goyen nikt nie myślał o śnie. Późnym wieczorem przybył...
      
    
    
  „Wielmożny” stał jeszcze chwilę twarzą ku drzwiom zwrócony, ze zbiegniętymi brwiami na pięknym, białym czole...
      
    
    
  Pytam się potem, czy chcesz ze mną porozmawiać. Ja spokojnie, uprzejmie, łagodnie, a ty fukasz...
      
    
    
  Chcę z nim zerwać przyjaźń, a on, smoła, przyczepił się. — Co tu robić? — Mówię mu...
      
    
    
  A oni: „On zaczyna, mam się dać, on pierwszy”. — Pytam się: ile bójek tygodniowo? — Nie...
      
    
    
  W sercu mecenasa, tego wyrozumiałego, tego łagodnego człowieka, zbudziły się dzikie instynkty. Uczuł żal do...