Susan Coolidge
Co Kasia robiła
Dla Józi i Elżbietki niedziela zaczynała się niejako w sobotę wieczór, gdy się kładły spać...
Dla Józi i Elżbietki niedziela zaczynała się niejako w sobotę wieczór, gdy się kładły spać...
— Będziemy się huśtać! — wykrzyknęli razem Henryś i Joasia. — Aleksander urządził nam doskonałą huśtawkę w drwalni...
— Naoczny i wiarogodny świadek — odparł — opowiadał mi o waszych ofiarach z dzieci. Pewnego czasu burza...
Uśmiechał się do piaskarza wiozącego swój towar nędznym koniem w podługowatej skrzyni, a żebrząca wiedźma...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.