Tadeusz Boy-Żeleński
Słowa cienkie i grube
Ściągałem czasem siostry do dyżurnego pokoju, siadałem wygodnie na kanapie, po jednej ręce sadowiłem jakąś...
Ściągałem czasem siostry do dyżurnego pokoju, siadałem wygodnie na kanapie, po jednej ręce sadowiłem jakąś...
Chodźcie tymi śladami, którymi już cnota waszych ojców chadzała! Jakże to chcecie wysoko się wspiąć...