Bruno Jasieński
Palę Paryż
Rudy człowiek podniósł pięść i pogroził nią w kierunku cofających się gapiów.
— Wszyscy powyzdychacie, dranie...
Rudy człowiek podniósł pięść i pogroził nią w kierunku cofających się gapiów.
— Wszyscy powyzdychacie, dranie...
Izolda stoi nieruchomo naprzeciw płomieni. Dokoła ciżba ludu krzyczy, przeklina króla, przeklina zdrajców. Łzy spływają...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.