Bolesław Prus
Placówka
Wkrótce poszli do kościoła: Ślimak z żoną, Magda z chłopcami, a Owczarz z daleka na...
Wkrótce poszli do kościoła: Ślimak z żoną, Magda z chłopcami, a Owczarz z daleka na...
Wtem zdało mu się, że poświst wichru zamienia się w dźwięczenie mnogich dzwonków. Wołały one...
— Każdy poda rękę damie…
— Poloneza…
— Naprzód, muzyka!…
Ludzie z pochodniami rozstawili się wzdłuż drogi, muzykanci...
— A to chwała Bogu, kiedy się organista chce pogodzić — odparł dobrodusznie zasmolony olbrzym, wysłuchawszy opowiadania...
— A ja wam radzę, głosujcie, jak chcą urzędy. Szkoła potrzebna i żeby była najgorsza, to...
— Prawdę mówię, bo tak stoi w gazecie wypisane, wyraźnie jak wół… Nie tak ludzie żyją...
— Sprawiedliwość musi być na świecie, to sprawa wygrana! — rzekł na odchodnym.
— Nie wygramy w gminnym...
— Toście zaraz z wieczora poszli?…
— Tak, poszedłem na dworskie, pod las, bo tam na oziminę...
— Bo się zejść miały dzisiaj i uredzić… względem tego lasu, co go dziedzic sprzedał Żydom...
Loboga, tyle umartwienia, że jaż chyba udzierżyć nie udzierżę — a to mi i krowa padła...
Dzięki temu motywowi mamy możliwość wskazania w utworach na postaci chłopów, charakterystyczny dla ludności wiejskiej system wartości, wzory zachowań, obyczaje, wierzenia, a także sposób współistnienia z innymi klasami społecznymi (zob. też: lud).