Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Kamień pełen pokarmu, Peregrynarz, XLVI
XLVII → ← XLV. Waleta

Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiXLVI

      1
      najpiękniejszych chłopców spotykam
      w szpitalu i nigdzie indziej
      jak tylko w ich umysłach
      kanię pełną deszczu
      5
      zachowują się agresywnie
      lecz jakie piękno obchodzi się
      bez agresji nawet ja który jestem
      tu od wczoraj biję głową o lustro
      kiedy zamykam się
      10
      w wc dla personelu
      czuję jak brzydnę
      a chciałbym stąd wyjść
      x