Karol MaliszewskiOkolice Barda (Wartha)
1Rilke spadłby z tej góry
jak zwykły śmiertelnik —
pokładł się rocznik 27:
świerki, sosny, modrzewie,
5podmuch był krótki (gęsty)
Ostatni miesiąc do emerytury,
w dystynkcje leśnika wplątuje się śmierć,
brzozy gorzkie w widoku,
las cierpki w dotyku —
10tak wiele obiecywał za młodu
Dymią góry, kopcą się doliny,
był pożar w deszczu,
sadzonki w szałasie już nas nie dotyczą,
zawiodła Matka Boska, zawiódł krzyż dębowy —
15ogłosił upadłość ramion w lesie.