Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek, I. Góry, gorączka, Kartka z Broumowa albo ćwiczenia w ironii
Ręka natrafia na radio → ← Inwazja

Spis treści

      Karol MaliszewskiKartka z Broumowa albo ćwiczenia w ironii

      1
      Broumowskie Cyganiątka na czołgu w kwiatki
      na którym ktoś sprajem POLSKA
      napisał — jeszcze kilka godzin
      w tym czeskim miasteczku
      5
      kilka godzin do zamknięcia granicy
      Darek spotkany na szlaku
      pojechał do Pragi nie patrząc
      na krzywe spojrzenia urzędników
      od ruchu ludności a ja się waham
      10
      i idę w końcu w stronę
      ciemniejącej na horyzoncie Gwiazdy
      znajduję rozdartą piorunem kapliczkę
      gdzie modlę się z cicha
      lecz drugą połówką tzw. duszy
      15
      już układam limeryk à la Joyce
      i myślę o stosunku z napotkaną Czeszką
      której wata wystaje skądś tam
      i to mnie odstręcza Zresztą
      ja się nie podobam kobietom
      20
      w chmury zaglądam jak nikt jeszcze
      przede mną a schodzę ze ścian
      z Broumowskich Ścian
      żółtym szlakiem do Hony
      skąd za 9 koron jadę do Nachodu
      25
      i tyle, byle
      byle do przodu
      x