- Łzy: 1
- Pocałunek: 1
- Sen: 1
Bolesław LeśmianŁąkaZ dłońmi tak splecionymi…
1
SenZ dłońmi tak splecionymi, jakbyś, klęcząc, spała,
W niedostępne mym oczom wpatrzona widzenie,
Płaczesz przez sen i wstrząsem wylękłego ciała
Błagasz o nagłą pomoc, o rychłe zbawienie.
5
A ty goisz się we mnie, niby lgnąca rana,
A ja płacz twój całuję, biodra i kolana
I ramię, i zsuniętą z ramienia koszulę.
Lecz, karmiony ust twoich spłakanym oddechem,
10Nie pytam o treść widzeń. Dopiero z porania
[1]
Zadaję ciemną nocą tłumione pytania.
Odpowiadasz bezładnie — ja słucham z uśmiechem.