Spis treści
ŁąkaTy pierwej mgły dosięgasz…
1
Ty pierwej[1] mgły dosięgasz, ja za tobą w ślady
Zdążam, by się w tym samym zaprzepaścić lesie,
I, tropiąc twoją bladość, sam się staję blady,
I, zdybawszy[2] twój bezkres, sam ginę w bezkresie.
5
SzczęścieA potem wzieram w oczy, by zgadnąć, czy dość ci
Omdlenia, co się nogom udziela, jak szczęście,
PocałunekI twe dłonie, jak w pąki, mnę w zdrobniałe pięście,
By się w nich docałować twych chrząstek i kości.
A one wypukleją na dłoni przegubie,
10Niby pestki owoców, zróżowionych znojem,
I nieśmiałym do ust mych garną się wyrojem[3],
Zatajone w swej ciepłej od pieszczot siedzibie.