Wacław Berent
Ozimina
Ktoś poruszył drzwiami — długi pan stropił się wnet, zakręcił i znikł: myszą skrył się do...
Ktoś poruszył drzwiami — długi pan stropił się wnet, zakręcił i znikł: myszą skrył się do...
Wziął w rękę koniec jej ogromnego warkocza i oddychał przedziwnym zapachem jej włosów.
— Byłoby tam...