Bruno Jasieński
Palę Paryż
Ulice mnożyły się długie i giętkie, rozciągały w nieskończoność, jak przywiązany do nogi gumowy powróz...
Ulice mnożyły się długie i giętkie, rozciągały w nieskończoność, jak przywiązany do nogi gumowy powróz...
Szliśmy wciąż ku rogatkom. Od kilku minut zerwał się wiatr wilgotny i dął nam prosto...
Noc zapadła, miasto pokryło się łunami, szumy się podniosły, łoskoty stały się wyraźniejsze, turkoty się...
Wiatr rozpędził mgłę i niebo wyglądało, jak olbrzymie pawie pióro, ugwieżdżone miriadami złotych oczu. Spojrzał...
Jest to pora ciemności, a więc niepewności kształtów i znaczeń, zwykle łączy się z tajemnicą, działaniem niejawnym (to czas schadzek miłosnych przy księżycu oraz spotkań np. spiskowców), a nawet z aktywnością sił zła. Motyw nocy bywał często kojarzony ze śmiercią — dopiero świt przynosi nadzieję nowego życia.