Stanisław Brzozowski
Płomienie
Ona była dziewczyną uliczną i mieszkała obok mnie.
Spotykałem ją czasem na schodach i kłaniałem...
Ona była dziewczyną uliczną i mieszkała obok mnie.
Spotykałem ją czasem na schodach i kłaniałem...
A ona? Jej blade ciało to była sprzedawana, bita rzecz. Bili ją kupcy, oficerowie, urzędnicy...
W określeniu kobiety jako upadłej kryje się pewien rodzaj hipokryzji oraz drogowskaz ku pruderyjnej i drobnomieszczańskiej moralności (zresztą w Moralności pani Dulskiej znajdziemy przynajmniej dwa przykłady kobiet ,,upadłych"). Nie sposób jednak nie przyznać, że jest to motyw bogato egzemplifikowany w literaturze — obejmuje nie tylko postaci prostytutek — takich jak Magdalenka z Lalki, ale też liczne bohaterki, których zachowanie jest oceniane jako nieodpowiadające roli kobiety i potępiane. Gdy nie powiodły się próby znalezienia innego określenia, wprowadziliśmy motyw, zaznaczając za pomocą cudzysłowu dystans wobec wartościującego epitetu stanowiącego drugi człon nazwy. Zdajemy sobie sprawę, że wyszukując fragmenty na ten temat, tworzymy przede wszystkim zbiór wypowiedzi stereotypowych — jednak może warto je zebrać i zinterpretować.