Bruno Jasieński
Palę Paryż
Psychoza religijna ogarniała powoli, lecz systematycznie, coraz szersze kręgi ludności.
Głuche, jękliwe dzwony nad miastem...
Psychoza religijna ogarniała powoli, lecz systematycznie, coraz szersze kręgi ludności.
Głuche, jękliwe dzwony nad miastem...
Kazał zaraz na drugi dzień odprawić ślub na cmentarzu, jak to jest w zwyczaju w...
Mister Dawid Lingslay wyciągnął się jeszcze raz na wygodnym, czteroosobowym łóżku. Nagle zerwał się i...
Dnia 30 lipca, niemal równocześnie, z jednolitego organizmu Paryża, drogą zbrojnych zamachów separatystycznych, w spontanicznym...
— Ośmielam się mieć do was wielką prośbę, ogromną prośbę… — powtórzył asystent, szybko żując słowa i...
Nagle spoconą, wilgotną ręką pochwyciła moją rękę.
— Ja mam do pana prośbę. Czy pan mi...
Niejasno pojęła jedno z wielkich praw duszy ludzkiej: jeżeli dozna ona miażdżącego udaru, który nie...
Tadek podaje mu spod kołdry termometr. Lekarz patrzy, pociera oczy, jeszcze raz patrzy, potem się...
Pies usiłował poruszyć się; podniósł się z największym trudem, w tej samej jednak chwili opadł...
— Nic groźnego — mówił szybko. — Tyle narobiliście rwetesu, że myślałem: jakiś tyfusik albo cholera, a tu...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.