Gabriela Zapolska
Moralność pani Dulskiej
TADRACHOWA
Co do Hanki? Jakaż tu rada? Młodzi chcą jedno drugie. Wielmożna pani nie będzie...
Co do Hanki? Jakaż tu rada? Młodzi chcą jedno drugie. Wielmożna pani nie będzie...
A niech go pokręci z jego żenieniem. Co mi tam po takim ożenku. Ja...
A teraz kuferek i jazda — żeby mi was w minutę nie było.
Idziemy...
Bo mi żal i ciebie, i Hanki. Ja ciągle o was myślę. Ja się...
Ależ, proszę pani, wypadek może się zdarzyć wszędzie.
W porządnej kamienicy wypadki się nie...
Mów mi Melu — a ja tobie… Andziu.
Kiedy ja Hanka.
Nie, jak Zbyszkowa...
I nagle skrystalizowało się w jego mózgu postanowienie. Może chciał znowu ujrzeć niebieskie oczy Katarzyny...
— Wybaczcie moi państwo, chciałam wam dzisiaj zastawić ostrygi, bo właśnie w poniedziałki przywożą do Marchiennes...
Mówił tonem zimnym wzorowego urzędnika, który spełnia swój obowiązek, nie dając się unieść temperamentowi, który...
Wiele wypowiedzi w tekstach literackich może służyć zdobyciu wiedzy na temat tego, jakie w różnych czasach były wyznaczniki wysokiej lub niskiej pozycji społecznej, co służyło jej zachowaniu (taką moc utwierdzającą miało często np. odpowiednie małżeństwo), jakie były możliwości zmiany tej pozycji — a jeśli takie możliwości w ogóle istniały, jakimi sposobami tego dokonywano. Hasło to wprowadziliśmy na naszą listę, aby umożliwić wskazanie fragmentów pozwalających czynić takie archeologiczno-antropologiczne obserwacje.