Kazimiera Bujwidowa
U źródeł kwestii kobiecej
Wszakże już dzisiaj niepomyślalną jest scena (nie tak znowu od naszych czasów odległa) rozgrzewania zmarzniętych...
Wszakże już dzisiaj niepomyślalną jest scena (nie tak znowu od naszych czasów odległa) rozgrzewania zmarzniętych...
Wszystkie apoteozowania owych związków „ze zdrowymi, wiejskimi dziewczętami”, czy to w imię dostarczenia społeczeństwu zdrowych...
Ów chłop idący w niedzielę z butną miną do kościoła i pokornie drepcąca za nim...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).