Robert Louis Stevenson
Wyspa skarbów
— Pijani albo majaczą w gorączce.
— Ma pan słuszność — odparł Silver — ale zarówno dla pana, jak...
— Pijani albo majaczą w gorączce.
— Ma pan słuszność — odparł Silver — ale zarówno dla pana, jak...
Więc Zosia postanowiła sama jechać. Po drodze zauważyła, że jakaś kobieta mocno ją obserwuje. Wychodzi...
Niestety do pieniędzy przywiązana jest klątwa. Nie mogę oczywiście oprzeć się na żadnym konkretnym wydarzeniu...
— Ba! Czymże tu zastąpić brak sił żywotnych, mój sędziwy przyjacielu? — rzeknę zakłopotany. — Dowiedziałem się przecież...
Więcej na skrzydłach tych myśli, jak na moich własnych piórach puszczam się nocną porą z...
Ciotka była porządnie zmartwiona. Zaczęła mu aplikować rozmaite leki. Ślepo wierzyła w każdy nowo opatentowany...
Ledwie Kandyd dobił do gospody, uczuł objawy lekkiej choroby spowodowanej zmęczeniem. Ponieważ miał na palcu...
Gdyby pewien znakomity lekarz nie ulitował się nade mną, byłoby po mnie. Przez jakiś czas...
— To prawda — rzekł Pangloss — powieszono mnie w twoich oczach; po formie powinni byli mnie spalić...
Sprowadzono pobliskiego lekarza. Był to jeden z owych medyków, którzy odprawiają chorych w pośpiechu, mieszają...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.