Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Po tym piwie chmielnym świat wydawał się jej dziwnie wesoły i jasny, chociaż nogi za...
Po tym piwie chmielnym świat wydawał się jej dziwnie wesoły i jasny, chociaż nogi za...
Zanucono pieśni chmielne, bo też chmiel w głowach panowanie swe rozpoczynał.
— Chmielu, ty psotniku, co...
Ja przecież mimo głupich pokpiwań, a czasem i dokuczań, na które nieraz musiałem czynnie reagować...
Działo się na pierwszy dzień Zielonych Świątek. W maju ów dzień wypadł. Marcin Dziura nie...
— Zabij mnie — szepnęła wiedźma głosem ochrypłym — ale pozwól pierwej łykiem gorzałki śmierć przedwczesną poprzedzić.
Na...
Byliśmy jednak pewni swego, gdyż przewidzieliśmy wszystkie możliwe wypadki. Z góry był nawet wyznaczony do...
Podstawa balu była w alkoholu; bal nasz odbył się właściwie pod dewizą panta rhei — „wszystko...
Nie ma bardziej serdecznych przyjaźni niźli te, które zostały zawarte przy zupełnym zaniku przytomności; człowiek...
Pamiętnik nasz z czasów bujnej młodości, która wcale nie była rzeźbiarką życia, lecz chodziła na...
Czy ty wiesz, co się u nas stało?
— Cóż się stało?
— W niedzielę była moja...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.