Stanisław Brzozowski
Płomienie
Archimedes mówił: daj mi taki punkt, abym mógł na nim stanąć poza ziemią, a ja...
Archimedes mówił: daj mi taki punkt, abym mógł na nim stanąć poza ziemią, a ja...
Ano, to tak, panowie. Starałem się osobiście nie robić nic… Ot, dwadzieścia kilka lat przeszło...
Tam żyją ci, których rozdeptał wasz świat. Kobiety tam sprzedają swe ciało i są bite...
Ksiądz chciał koniecznie, abyśmy weszli do jego mieszkania. Katia nie chciała o tym słyszeć nawet...
— Ty nie wiesz — mówiła mi ona tego wieczora, kiedyśmy wracali do domu — ty nie wiesz...
Widziałem z najwyższym podziwem i czcią, że Sabatierowi nie tyle szło o to, aby dzieci...
— Ja nie chcę nic wiedzieć, wy mi znowu będziecie mówić o tym, jak będzie kiedyś...
Pan pragnie tylko karierę zrobić, tylko rodzinę mieć, dzieci wychowywać, i to wszystko z łez...
— Mówił stryj Seweryn: „Póki kamienie, co na grobie legły, sercem się nie staną — nie wstanie...
Czy można dziwić się, że nie drżało ramię Żelabowa? Czy nie miał prawa mówić on...
Uwzględniliśmy ten temat na naszej liście, ponieważ teksty literackie często pomyślane są tak, aby zwracać uwagę czytelników na krzywdę jednostek i grup ludzi, wskazywać jej źródła i — ewentualnie — sposoby służące zaradzeniu takiej sytuacji. Celem może być tu interwencja lub tylko zwiększenie wrażliwości na los bliźnich. Przy tym krzywda bywa różnie definiowana, ponieważ postrzegana jest z rozmaitych perspektyw. Otwiera to możliwość głębszej interpretacji światopoglądu wpisanego w tekst. Wśród utworów, w których motyw ten się pojawia, wymienić można np. Chłopów Reymonta.