Edward Redliński
Konopielka
Jak mi wiadomo, mówi, na górce, tej przy cmętarzu, straszy. Tak czy nie? Straszy. Podobno...
Jak mi wiadomo, mówi, na górce, tej przy cmętarzu, straszy. Tak czy nie? Straszy. Podobno...
Mała soske wypluła i znowuś rozbeczała sie, ale tak zajadle, że aż gęba jej sie...
Akurat wjechali my na kurhan i popatrzył ja sobie na stare chwoje i rosochaty jełowiec...
Nu i co? pytajo sie Dunaj uczycielki. A wy wczoraj nam tłómaczyli, że duchow nima...
To ludzi do tego poczciwe snadnie przywieść może, że się będą kłaniać onemu sprośnemu bałwanowi...
— Mnie to się jeno spodobają takie historie o królach, o smokach albo i o strachach...
A kościół aż się zatrząsł od krzyków, płaczów i szlochań, bo trumnę już brali co...
Dopiero za młynem, gdy dwa boćki jęły kołować wysoko nad nimi, ozwała się matka, strzepując...
Z trwogą wyzierano na świat. Tu i owdzie już pozapalano lampki, śpiewając Pod Twoją obronę...
Naraz koń zarżał we stajni. Łapa ostro zaszczekał i rzucił się ku drzwiom. Józka, nie...
Pod tym hasłem zbieramy rodzaj wierzeń, dla których trudno żywić jakikolwiek szacunek.