
Honoré de Balzac
Córka Ewy
Służący zaprowadził ją pod drzwi ciemnego pokoiku wychodzącego na dziedziniec. Hrabina, otworzywszy okno przyległego pokoju...
Służący zaprowadził ją pod drzwi ciemnego pokoiku wychodzącego na dziedziniec. Hrabina, otworzywszy okno przyległego pokoju...
Jest coś dziwnie wielkiego i okropnego w samobójstwie. Upadek większości ludzi nie jest niebezpieczny, jak...
— Lichy czas dla topielców — rzekła, śmiejąc się, staruszka w łachmanach. — Ależ brudna i zimna ta...
— Z jakiego ty szpitala wychodzisz? — spytał.
— Ta kobieta mnie zabija — odparłem. — Nie mogę ani nią...
Wróciwszy do domu, hrabia napisał bardzo krótki list i kazał służącemu zanieść go do pani...
— Piękna pani poczuła rychło, przy kim siadła. I pierwszym jej uczuciem był pewno wstręt, drugim...
— Stop! — krzyczę, bośmy się zapędzili w jakieś ciemne przejście. — Zośka, ktoś idzie. Stop! Bo wpadniem...
Gdy skręcił na swoją ulicę, ścisk uczynił się na chwilę jeszcze większy. Usłyszał za sobą...
I wyjął znów z kieszeni zamszowy futerał. „Hu — jakież to zimne! Jak błyszczy, jak...
Samobójstwo, będąc rodzajem śmierci z wyboru, jest w kulturze ukształtowanej przez chrześcijaństwo traktowane jako naruszenie porządku natury, poważny grzech oraz tchórzostwo (uchylenie się przed stawieniem czoła losowi — por. dylematy Hamleta). Z tego powodu samobójcom odmawiano religijnego pogrzebu; stawali się oni — po śmierci — wyrzutkami społeczeństwa. Jednakże, jak wiadomo w innych kulturach (choćby w starożytnym Rzymie, czy w Japonii) w pewnych okolicznościach był to rodzaj śmierci honorowej i godnej, wymagającej przy tym pewnej siły charakteru i odwagi (por. choćby przykład śmierci Petroniusza w Quo vadis). Swoisty urok miało samobójstwo dla romantyków i w tym okresie było otoczone aurą melancholijnego piękna.