Uriel Waldo Cutler
O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu
Przyniesiono mu też szaty piękne, aby się przyodział, nalegano także, aby miecz swój odpasał.
— Nie...
Przyniesiono mu też szaty piękne, aby się przyodział, nalegano także, aby miecz swój odpasał.
— Nie...
Z zapałem obaj do walki ruszyli i wiele zręcznych ciosów sobie zadali. Ale cała przewaga...
A na to Zielony Rycerz do zielonego krzewu dzikiej róży, co tam nieopodal rósł, podjechał...
Roland uderza w krzemienną skałę. Miecz zgrzyta, nie pryska, nie szczerbi się. Kiedy widzi, że...
Roland uderzył mieczem o krzemień! Walił nim więcej niżbym zdołał powiedzieć. Miecz zgrzyta, nie pryska...
Cesarz leży na łące. Dzielny rycerz ułożył wpodle głowy wielką kopię. Tej nocy nie chciał...
Bitwa jest wspaniała; wszystko zaczyna się kłębić. Hrabia Roland nie oszczędza się. Uderza włócznią póki...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).