Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
Kościół już był jakby nabity. Ściżbiony naród kłębił się i wrzał niby woda, z poszumem...
Kościół już był jakby nabity. Ściżbiony naród kłębił się i wrzał niby woda, z poszumem...
Wszystkie te kataklizmy i przejścia strasznie przygnębiająco oddziałały na Marcinka. To, że go nie wydalono...
Zaznaczamy tym motywem zarówno wypowiedzi na temat znaczenia i działania (w tym skuteczności) modlitwy jako formy wypowiedzi służącej do porozumiewania się ludzi ze sferą nadprzyrodzoną, jak również co ciekawsze przykłady literackie modlitw (np. Księdza Piotra w Dziadach, czy bluźniercze modlitwy z Hymnów Kasprowicza).