Antonina Domańska
Historia żółtej ciżemki
Wawrzuś wstał z ławy, kobieta weszła do izby.
Tak jak przed chwilą gospodarz, spytała i...
Wawrzuś wstał z ławy, kobieta weszła do izby.
Tak jak przed chwilą gospodarz, spytała i...
Za to w szkole nieszczęśliwa owa własność stawała się powodem nieskończonych z kolegami zatargów i...
— List tylko zostawił — przypomniał sobie niespodzianie ojciec, ręką wskazując stoliczek i na nim papier złożony...
W ogóle jednak pan Roux nie miał powodu się skarżyć. Ale miał przyjaciela, niejakiego Deval...
Poprosiłem o zwolnienie ze służby i mam nadzieję, że uzyskam to u dworu. Wybaczcie, że...
Proś matkę, by pomodliła się za syna i powiedz, że proszę, by mi przebaczyła te...
W niedzielę szesnastego września, zaraz po obiedzie, otrzymałem list od brata z zawiadomieniem, że moja...
Chociaż mnie nigdy nie rozumiała i na swoim stopniu duchowym zrozumieć nie mogła, musiała mieć...
— Ej, Andrzeju, takie słowa nie przystoją dobremu chrześcijaninowi. Czyż Pan nasz na krzyżu nie wybaczył...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).