Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
Lato objęło płaskie brzegi monotonną zielonością daleko jak okiem zajrzeć. Krajobraz był równy, smutny, pusty...
Lato objęło płaskie brzegi monotonną zielonością daleko jak okiem zajrzeć. Krajobraz był równy, smutny, pusty...
Było wczesne lato, a drzewa stały ciche pod błękitnym niebem, rozpościerając ramiona i wchłaniając spływającą...
Las dymił pod prażącym słońcem. Od chwili kiedy wzeszło, wypiło wszystkie chmury aż do najmniejszego...
W chwilę po odejściu pani Skrzetuskiej pacholik przyniósł pod lipę gąsiorek i szklanicę. Pan Zagłoba...
Sosny zostały na wydmie, tam. I rozkołysane wiatrem niebo, i źdźbła traw na tle chmur...
Szedł wolno, noga za nogą, wyczuwając coraz większy wskutek upału ciężar własnej marynarki i kapelusza...
Motywem tym oznaczamy szczególnie charakterystyczne obrazy odnoszące się do tej pory roku — pory roślinnej obfitości, wakacji, żniw itp. Lato wśród motywów współtworzy rodzinę, której członkami są wszystkie pory roku. Jest to tytuł jednej z części Chłopów Reymonta, w której można znaleźć wiele opisów lata, przemian przyrody itp. Ponadto latem przypadają szczególne dni, z którymi wiążą się dawne i barwne obyczaje — zob. Pieśń świętojańska o sobótce Kochanowskiego.