Johann Wolfgang von Goethe
Cierpienia młodego Wertera
Ach, czemuż nie ma już przyjaciółki młodości mojej! Ach, ach, czemuż ją poznałem? Powinienem sobie...
Ach, czemuż nie ma już przyjaciółki młodości mojej! Ach, ach, czemuż ją poznałem? Powinienem sobie...
Z lustra zerwał się kanarek i usiadł jej na ramieniu. — To nowy przyjaciel! — powiedziała, wabiąc...
— Proszę być posłusznym — ciągnęła dalej — proszę pana, idzie o mój spokój…, tak jak było dotąd...
Myślała nad tym, że oto połączona jest na zawsze z mężem, którego miłości i wierności...
Tak, tak, ty się nie odejmiesz mojej potędze. — Łaska uwiośni twą duszę. — Ja wiem, żem...
Zawsze to powtarzam: kochankę Ci dać, a będziesz poetą. Kochanka jest dla Ciebie tem, czem...
— Czy to twoja pierwsza kochanka? — rzekł.
— Nie — odparłem — ostatnia.
Około północy, podczas gdy spałem niespokojnym...
Gdyby nawet twoja luba nigdy cię nie oszukała i gdyby dziś kochała tylko ciebie, pomyśl...
Ale jeśli jesteś naturą marzycielską, wierzącą w majaki i pragnącą je urzeczywistnić, odpowiem ci wręcz...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).