Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Z podziwieniem przedstawia on pogodny spokój cichych widoków jeziora, gdzie ujmująco miłe mieszkania, odbijając się...
Z podziwieniem przedstawia on pogodny spokój cichych widoków jeziora, gdzie ujmująco miłe mieszkania, odbijając się...
Słońce spuszcza się z południa, niebo wpół wypogodzone. Przejrzysta śrężoga obwiewa dolinę lekką zasłoną. Wierzchołek...
Co za tajemnicze losy otaczały to rodzeństwo?
By to wyjaśnić, musimy się cofnąć wiele lat...
Słońce zaszło już za górami, lecz noc nie zawładnęła jeszcze światem całkowicie. Spływając poprzez pasma...
Powróciliśmy więc do hotelu, zjedliśmy obiad i wózkiem kazaliśmy się zawieźć wspaniałą drogą, biegnącą wysoko...
Stał dwór królowej Tatry na wysokiej górze; na górze tak wysokiej, że chmury u stóp...
Naraz powiał wiatr wschodni. Zaszumiały dąbrowy podleśne, przerzucone gajem młodym, puszczającym się tu, to tam...
Z rana przez jezioro Brienz udaliśmy się do pięknej kaskady Giessbach. Spadające jej potoki z...
Z Brunnen wyjechaliśmy, by dostać się do sławnej góry Rigi, z której widok rozciąga się...
— Źle było, nieszczęśliwie było! Pięliśmy się na koniach górską ścieżką pełną wyrw i rozpadlin. Wcześnie...