Kornel Makuszyński
Szatan z siódmej klasy
Deszcz przestał padać i gwiazdy, doskonale wymyte, przeto jak gdyby jaśniejsze, zaczęły mrugać ponad światem...
Deszcz przestał padać i gwiazdy, doskonale wymyte, przeto jak gdyby jaśniejsze, zaczęły mrugać ponad światem...
Wyjrzały gwiazdy — bliskie i rozjaśnione. Spoza dżungli wypływał księżyc niezwykle jaskrawy, jak gdyby obmyty strugami...
Oprócz sławnego jako szkolny przykład sylabotonizmu Deszczu jesiennego Staffa, znajdzie się jeszcze kilka utworów, w których zjawisko przyrody nierzadkie w naszym klimacie zostało i ciekawie opisane, i wyposażone w pewne naddane cechy symboliczne (ciekawy przykład znajdziemy w Cierpieniach młodego Wertera).