Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Hale, kiej Kubie cosik jest, leży na werku i jęczy ino, a powiada, że całkiem...
— Hale, kiej Kubie cosik jest, leży na werku i jęczy ino, a powiada, że całkiem...
Olkowski zaś pomimo gorączki z ciekawością otworzył paczkę; była w niej herbata, tytoń, gilzy, wędliny...
I dopiero spostrzegł, że oczy jej są nieprzytomne i błyszczące, a policzki pałają. W tejże...
Z początku myślał Maćko, że po dwóch albo trzech dniach odpoczynku w łożu wszystko minie...
— I tak musieliście tu chorzeć! Jako Piotrowin wyglądacie.
— Bo choć słonko na ziemi przygrzewa, w...
Ksiądz Wyszoniek opatrzył rany Zbyszka, uznał, iż tylko jedno żebro jest złamane, ale pierwszego dnia...
Lecz Maćko zbyt był chory. Gorączka, którą miał od rana, powiększyła się pod wieczór do...
Słyszałem niejednokrotnie zdanie, że ucywilizowany Murzyn traci swe dawne, pierwotne przymioty i staje się istotą...
Było mi coraz gorzej. Ni siedzieć, ni leżeć, ni stać, chyba ze skóry wyskoczyć. M...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.