Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Adam Wiedemann, Samczyk, Część II, Transmisja
*** [Tyle było śniegu] → ← Wiersz

Spis treści

      Adam WiedemannSamczykTransmisja

      1
      ja tutaj a tam tristan konający leży
      izoldy wyczekuje no i się doczeka
      potem umrze i dobrze ile by to w końcu
      miało trwać i tak przecież przedtem będą wyć z rozkoszy
      5
      ja sam oni we dwoje chwytliwymi gardłami
      tak się czepiają tych swoich zwodniczych kadencji
      że śmierć gdyby istniała już dawno musiałaby zgłupieć
      jest w tym pewna nadzieja w tym przeciągłym śpiewie
      myślę tracąc szacunek do zbyt krótkich wierszy

      Kraków, 24 lipca 1993

      x