Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 456 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Adam Wiedemann, Samczyk, Część II, Pożegnania
I love noises → ← *** [- Już pan nie żyje]

Spis treści

      Adam WiedemannSamczykPożegnania

      1
      Przedwczoraj po śniadaniu, na ziemi niemieckiej,
      postanowiłem się ogolić, wyjąłem z plecaka maszynkę
      i mydło, będące aktualnie kością niezgody między
      mną i Beatą Zużewicz, i ręcznik,
      5
      i poszedłem w to miejsce, gdzie za drobną sumę
      można było zakupić 10 rodzajów prezerwatyw,
      a starzy niemieccy generałowie odlewali się równocześnie
      jak na komendę, w lustrze zobaczyłem nareszcie
      szramę na swoim czole, dawno już przecierpianą,
      10
      zdjąłem koszulę, przez chwilę przyglądałem się
      jej brudnemu kołnierzykowi, zostałem w podkoszulku.
      Ogolony, wróciłem do stolika; tam przy resztce kawy
      wymieniliśmy z Beatą Zużewicz jeszcze kilka złośliwości,
      zresztą coraz drobniejszych, wreszcie wyszliśmy na stopa,
      15
      długo nas nikt nie zabierał, aż w końcu zauważyłem,
      że nie mam na sobie koszuli, nie było jej też w plecaku,
      wróciłem do tego baru, w łazience też jej nie było;
      — Jemand mußte mitnehmen[1] — powiedziała pani bufetowa.
      Wróciłem z niczym, a wtedy czymś tkliwie niezapomnianym
      20
      wydał mi się ten ostatni rzut oka na brudny kołnierzyk.
      Więc chyba po to się znamy, żeby się kiedyś pożegnać:
      przypadkiem i od niechcenia i nie na zawsze, a jednak.

      poświęcone pamięci Kazumiego Yonekawy

      Kluczbork, 30 czerwca 1992

      Przypisy

      [1]

      Jemand mußte mitnehmen (niem.) — ktoś musiał zabrać. [przypis edytorski]

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca