Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Szacowany czas do końca: -
Julian Tuwim, Czyhanie na Boga, Przeklęty śpiew
Swietozar → ← Na noże

Spis treści

    1. Cierpienie: 1
    2. Dziecko: 1
    3. Hałas: 1
    4. Krew: 1
    5. Obraz świata: 1
    6. Poeta: 1 2 3
    7. Poezja: 1 2
    8. Śmierć: 1
    9. Śpiew: 1
    10. Twórczość: 1 2
    11. Więzienie: 1

    Modernizacja zapisu: martwem > martwym, wyciąganem > wyciąganym; melancholji > melancholii, warjackie > wariackie, symfonja > symfonia, manjackie > maniackie. Uwspółcześniono interpunkcję, zastępując zbitki przecinków i pauz jednym znakiem (pauzą).

    Poprawiono błędy źródła: Wiedźcie > Wiedzcie.

    Uzupełniono nawias otwierający przed słowami „Spojrzeć do lustra”

    Porównano z wydaniem: Tuwim, Wiersze, tom 1, oprac. Alina Kowalczykowa, Czytelnik, Warszawa 1986, s. 272–274.

    Julian TuwimCzyhanie na BogaPrzeklęty śpiew

    1
    Twórczość, Poezja, Śpiew, Cierpienie, PoetaOto jest przeklęty śpiew mój, przyjaciele!
    Oto jest nerwowe, pospieszne, niecierpliwe pisanie,
    Ze łzami w oczach, skurczem w gardle i wykrzywioną twarzą,
    (Spojrzeć do lustra — a będzie śmiesznie przez tę brzydotę dzikiego smutku…)
    5
    Oto jest głośny krzyk nieszczęścia i zawodzenie żalu i chwytanie się za czoło i bicie pieścią w stół, że aż boli!
    (Wiedzcie, że tak się właśnie pisze).
    Krzyk i krew! Krzyk i krew!
    KrewPierwszy raz: krzyk tęsknoty i krew, którą naiwny chłopiec napisał kilka słów przysięgi.
    Drugi raz: krzyk i krew w noc czerwcową — — —
    10
    Trzeci raz: ten krzyk dzisiejszy i krew, co może jutro już tryśnie na tapetę.
    (Uch! Ryk, kałuża krwi, łapanie, trzaskanie drzwiami, krzyki na schodach, zapach jodoformu…)
    PoezjaPrzeklęty śpiew, który rośnie i rozsadza zrozpaczone serce i wyrywa się purpurą gniewu!
    Przeklęty śpiew o zrywaniu się w nocy i nadsłuchiwaniu!
    Dziecko, ŚmierćPrzeklęty śpiew o martwym dziecku, wyciąganym z łona jasnej, świętej kochanki!
    15
    Przeklęty śpiew o pijanej, bezgranicznej, mętnej białości, którą się widzi, zamykając oczy. Biały ocean melancholii.
    Obraz świata, PoetaRodzą się, umierają, boją się, cieszą — ruch, wrzawa, pęd świata — a tu siedzi jeden i krzyczy!
    Miał, stracił, chorował, błagał, groził, aż mu źrenice zaczęły błyszczeć niesamowitym blaskiem śmierci. I czeka.
    Przeklęty śpiew i wariackie patrzenie w jeden punkt, gdzie widzi się trawę wiosenną, złoty piasek, brunatny dół, smutnych ludzi i kobietę, mdlejącą nad grobem z krzykiem: «Jak wy możecie?!»
    (Mogą, mogą! Oni wszystko mogą!)
    20
    …Jasna, młoda kobieta…
    Teraz się chodzi po błocie, po słocie, w deszcz, z podniesionym kołnierzem…
    Teraz siedzi się w domu, przy książce, przy pisaniu, w cukierni, śród ludzi…
    Teraz rozmawia się z różnymi ludźmi o różnych sprawach…
    Teraz zasypia się z chaosem pogmatwanych myśli…
    25
    Hałas, Twórczość, Więzienie, PoetaA zawsze, wszędzie, bezustannie, dzwoni w uszach wrzawa, wrzawa, wrzawa, zgiełk, symfonia tylu dni minionych… Jęczy, upomina się o coś, krzyczy daleka wrzawa modlitw, tęsknoty, szeptów, wyznań, radości, błagań — huczy, wikła się, spokoju nie daje…
    Kto potrafi rwać powrozy, niech mnie nauczy.
    Ciągnę je, naprężam, ale wcierają się jeszcze bardziej w ciało i nie pękają. Trzeba je ostrym nożem przeciąć. (To przenośnia, lecz nóż jest prawdziwy).
    Przeklęty śpiew! Nagromadzone są wielkie zapasy Ducha, nagromadzone są najcudowniejsze możliwości, a zaczną gnić. Tułać się zaczniesz, chodząca kloako!
    Albo stężeją, skamienieją, zmarnieją żywe pąki i nasiona. Będzie głaz, w granit zastygły ogród.
    30
    Przeklęty śpiew o wywróceniu oczu w słup i głupkowatym uśmiechu upadłego.
    Przeklęty śpiew o świątyni, gdzie przybito tabliczkę: «Tutaj nie wolno się modlić».
    Uparta myśl, maniackie powtarzanie imienia i mętnobiały ocean melancholii.
    Przeklęty śpiew! Wstyd nazwania rzeczy po imieniu i ukrywanie świętych szczegółów!
    Ach, ta megalomania myśli: «Jak to? Mnie nie będzie?»
    35
    Rozbrat człowieka współczesnego z tradycją bohaterstwa duszy! (Szczerość, tragiczna szczerość!)
    — I już rozmach — i już patos — i już alkohol poezji, gotowy upoić mnie, aż wtem znów uderzenie obuchem w głowę i krzyk, krzyk, szamotanie się z tą jedną myślą:
    «Przeklęty, przeklęty śpiew!»
    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca