Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Eliza Orzeszkowa, Z myśli wieczornych, Tak szeptał tuman czarny...
Kędy płyną dwa złote ruczaje... → ← Zmiłuj się nad nami!

Spis treści

      Eliza OrzeszkowaZ myśli wieczornychTak szeptał tuman czarny…

      1

      Niegdyś, niegdyś przyszła była do mnie mara posępna i, na bezsennem posłaniu mojem ległszy, tumanem czarnym całego mię pokryła.

      2

      Całego mię okryła, od stóp aż po włosy, tumanem czarnym, z którego były jej ciało i suknia, a szept jej syczący głowę mą oblewał i, kędy życie sercem tętni, — spływał.

      3

      Smutkiem nazwała siebie mara czarna i rzekła:

      4

      że za bratem swym, Bólem, śladem w ślad po świecie chodzi;

      5

      że gdy Ból serce człowiecze przebije i na dnie jego zmęczony spoczywa, ona przychodzi;

      6

      że Ból jest nożem, który krew wytacza, ona trucizną, która w krew się wsącza;

      7

      że krzyk jest głosem Bólu, krew jego kolorem, a ona cicho stąpa, nocy barwą obleczona, powoli, powoli na pierś, oczy, myśl, siły człowiecze się kładzie i szepce… szepce…

      8

      —…„Co ty wiesz?

      9

      „Wiotkim tyś cieniem, który po drodze życia mknie i — znika.

      10

      „Skąd? Dokąd?

      11

      „Co ty wiesz?

      12

      „Miljardem dróg jest życie, któremi na świat powierzchni miljardy cieni pomyka i — znika.

      13

      „Skąd? Dokąd?

      14

      „Czy ty wiesz?

      15

      „Świat zbiorowiskiem cieni wszech natur i kształtów, które na czasu oceanie pomykają i — znikają.

      16

      „Skąd? Dokąd?

      17

      „Czy ty wiesz?

      18

      „W sercu twem słowik i róża skonały; w głębokościach przestworzy umarła gwiazda.

      19

      Po co róże, słowiki i gwiazdy?

      20

      „Czy ty wiesz?

      21

      „Na sercu, czole, dłoniach piekące pieczęcie złej doli nosisz.

      22

      „Za co? Ku czemu?

      23

      „Czy ty wiesz?

      24

      „W pobliżu brzmi muzyka skoczna, rozlegają się śpiewy i śmiechy ochocze. Tam radość życia, pląsy, wesele. Idź i szatę Dejaniry, z piekących pieczęci złej doli utkaną, w kaskadę śmiechu — wrzuć…

      25

      ……………………………..

      26

      „Od kaskady śmiechu wzrok, słuch, duszę z niechęcią odwracasz?

      27

      „W pobliżu las stoi głęboki, samotny, spokojny, cichy, cienisty, bezpieczny od świata, od ludzi i dobrze być musi, ach! na mchów pierzu miękkiem, pod szerokiemi skrzydłami paproci, oko w oko tylko ze skabiozą białą, nad głową tylko z obłokiem skrzydlatym — usnąć!

      28

      „Idź, i w cienistej, spokojnej, samotnej głębi lasu — na mchy i paprocie szatę życia — zrzuć!

      29

      „Po co życie?

      30

      „Czy ty wiesz?

      31

      ……………………………………….

      32

      …„Gdybyś wiedział, że z łez twych oczu powstanie zdrój kastalski, w którym skąpane oczy inne nigdy już płakać nie będą;

      33

      …gdybyś wiedział, że z prochu twoich słowików zamordowanych Feniks uleci i w sercach innych pomarłe szczęście odrodzi;

      34

      …gdybyś wiedział, że dłoń twoja dłoni czyjej, dusza twoja duszy czyjej — jest radością.

      35

      „Gdyby kto wołał…

      36

      „Wsłuchaj się w echa, które głosy niosą!

      37

      „Nikt nie woła. To wiesz…

      38

      „Z łez, wylanych przez oczy jedne, powstająż dla oczu innych cudowne zdroje kastalskie?

      39

      „Nad popioły róż i słowików umarłych wzlatująż ptaki szczęśliwych odrodzeń?

      40

      „Dobędżież pług twój ziarno z roli bagnistej lub wyschłej?

      41

      „Wysącząż twe wargi skrwawione gorycz z jądra kwiatu?

      42

      „Czy ty wiesz?

      43

      „Wołaż ku tobie głos jaki kochany: radości moja?

      44

      „Wsłuchaj się w echa, które głosy niosą!

      45

      „Cisza. Nikt nie woła. To wiesz…

      46

      ………………………………………………

      47

      …„Od śmiechu kaskady wzrok, słuch, duszę z niechęcią odwracasz?

      48

      „W pobliżu las głęboki, spokojny, samotny, cichy, cienisty, bezpieczny od świata, od ludzi, i dobrze tam spać — bez snów”.

      49

      — Tak szeptał tuman czarny, któremu na imię Smutek, który za bratem swym, Bólem, przychodzi i, gdy tamten krew wytacza, on sączy w nią truciznę powoli… powoli…

      50

      I już nic…

      51

      Kędy życie sercem tętni, kędy potok myśli płynie, kędy pręży się Wola — królowa, i do stóp królowej sługi — siły przybiegają — już nic!

      52

      Tylko ten las, głęboki, samotny, spokojny…. mchy, paprocie…. od ludzi, od świata…

      53

      Nic. Ze skabiozą białą oko w oko… z obłokiem skrzydlatym nad głową… sen bez snów…

      54

      Cóż ja wiem?… Nikt nie woła… To wiem. I nic.

      55

      ……………………………………………….

      56

      …U wezgłowia mego wtedy stanęły dwa białe, wysokie Anioły.

      57

      Z dwóch stron wezgłowia mego dwa Anioły stanęły — i gdy skrzydła ich szerokie pochylały się nademną, jak nad dzieckiem spłakanem chylą się macierzyńskie dłonie, jeden rzekł:

      58

      Bóg.

      59

      A drugi rzekł:

      60

      Polska.

      61

      Piórami skrzydła swego oczu mych dotykając, jeden rzekł:

      62

      Bóg wie!

      63

      Pióra skrzydła swego na sercu mi kładąc, drugi rzekł:

      64

      Polska woła.

      65

      W tumanie czarnym, w głębokich głębiach jego, zapłomieniały dwa ogromne słońca.

      66

      Na płomieniejące słońca skrzydłami ukazując, Anioły rzekły:

      67

      Tam idź!

      68

      Wskróś mózgu, wskróś piersi płynęły mi głosy Aniołów i tam spłynęły, kędy życie sercem tętni.

      69

      Powstałem — szedłem — idę!

      70

      Do tumanu czarnego nie rzekły Anioły: odejdź!

      71

      Idzie za mną, ale nie jest czarny. Jak lampy niebieskie, świecą w nim oczy wysokich Aniołów i płomienieją w głębokich głębiach jego — dwa ogromne słońca.

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca