Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
Audiobooki Wolnych Lektur znajdziesz na naszym kanale na YouTube. Kliknij, by przejść do audiobooków i włączyć subskrypcję.
5647 free readings you have right to
Esik aż drży; Pyta nieśmiele: Ma toute belle, Rajskie wesele, Quel est votre prix?Spojrzy...
Esik aż drży; Pyta nieśmiele: Ma toute belle, Rajskie wesele, Quel est votre prix?Spojrzy dziewczyna:Zamożna mina, Duża łysina I nóżki w iks,«Bez długich krzykówDla starych prykówDziesięć ludwików C'est mon prix fixe». Nie głupi Esik, Swój pularesik Zapina gdziesik, Ochłonął w mig, Płaci co żywo Za małe piwo,Z miną złośliwą Za drzwiami znikł. Wśród nocy chłodnej Po plaży modnej Idzie pogodny, Wolny od burz, Jeszcze dwie gruszki Zjadł do poduszki, Wyciągnął nóżki I chrapie już!…
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Piosenki „Zielonego Balonika”, Dzień p. Esika w Ostendzie
— Dobrze. Przeczytaj mi teraz, Jagusiu, jak ten rozdział przełożył na wasz język imć pan Górka...
— Dobrze. Przeczytaj mi teraz, Jagusiu, jak ten rozdział przełożył na wasz język imć pan Górka.Panna Skrzetuska wzięła do rąk rękopis, z pąsowej zrobiła się karmazynowa, ale mężnie zaczęła czytać Rozmyślanie czwarte: O poniektórych matroniech obstarnich, które porubstwem plugawią się rade porówni z młodkami.Marysieńka z krzykiem przyłożyła rączki do uszu: Dosyć, przez miłość Boga! Quelle horreur! Quelle langue exécrable! Mais c'est une brute que ce Gorka! Assez!Żagussia, dosyć!Królowa rzuciła się zniechęcona na turecką sofę. Czuła, że w tej chwili coś się w niej przełamuje. Prysło ostatnie złudzenie, aby kiedyś mogła zżyć się i zbliżyć z tym dzikim plemieniem, którego rządy Opatrzność złożyła w jej ręce. Na zawsze miała pozostać dla tych ludzi obca i niezrozumiana, tak jak oni dla niej również obcy i nienawistni. Korona wydała się jej dziwnie ciężka!…
— Dobrze. Przeczytaj mi teraz, Jagusiu, jak ten rozdział przełożył na wasz język imć pan Górka.
Panna Skrzetuska wzięła do rąk rękopis, z pąsowej zrobiła się karmazynowa, ale mężnie zaczęła czytać Rozmyślanie czwarte: O poniektórych matroniech obstarnich, które porubstwem plugawią się rade porówni z młodkami.
Marysieńka z krzykiem przyłożyła rączki do uszu: Dosyć, przez miłość Boga! Quelle horreur! Quelle langue exécrable! Mais c'est une brute que ce Gorka! Assez!Żagussia, dosyć!
Królowa rzuciła się zniechęcona na turecką sofę. Czuła, że w tej chwili coś się w niej przełamuje. Prysło ostatnie złudzenie, aby kiedyś mogła zżyć się i zbliżyć z tym dzikim plemieniem, którego rządy Opatrzność złożyła w jej ręce. Na zawsze miała pozostać dla tych ludzi obca i niezrozumiana, tak jak oni dla niej również obcy i nienawistni. Korona wydała się jej dziwnie ciężka!…
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Odsiecz Wiednia
Potem znowu za lat kilka Przyszła na nią taka chwilka. I myślała, czy to warto...
Potem znowu za lat kilka Przyszła na nią taka chwilka. I myślała, czy to warto Było być taką upartą.Lecz tymczasem mu wychłódło, Bo już była stare pudło.Tak to ludzie trwonią lata, Że nie są jak brat dla brata.Z tym największy jest ambaras, Żeby dwoje chciało naraz.
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Stefania
Loading