Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Jerzy Liebert, Kołysanka jodłowa (tomik), Kołysanka jodłowa, II, Smutna wiosna
Krokusy → ← Gorzkie wióry

Spis treści

      Jerzy LiebertKołysanka jodłowaSmutna wiosna

      1
      Powolutku piwo spijam,
      Nierób tęgi — w okno zerkam:
      Świerk przed oknem, więc — do świerka!
      Niech ci, świerku, zdrowie sprzyja!
      5
      Deszczyk ciepły tnie ukosem,
      Oko tonie w mętnym stropie…
      Pomalutku w kuflu topię
      Najsmutniejszą z wszystkich wiosen.
      Gdzie nas niosło — któż mógł wiedzieć,
      10
      O mój kiju, lasko wierna?
      W kątku stoisz — kawał drewna,
      A ja murem muszę siedzieć.
      Ciepłaś jeszcze… Powiedz, powiedz —
      Kto by myślał wczoraj jeszcze…
      15
      Deszcz za szybą, świerk pod deszczem —
      Kufel w górę, świerka zdrowie!
      A niech tylko dróżki przeschną,
      Wiatr obleci po kałużach,
      Niech do okien przyjdą wzgórza
      20
      Tylko popić, tylko westchnąć…
      Pewnie, pewnie, człek się godzi
      I przywyka — niepytany.
      Palcem w piwie umaczanym,
      Wodzi sobie kółka, wodzi…
      25
      Ale niech tak na uboczu
      Wzrok kochany cię zaskoczy
      I najtkliwiej zajrzą w oczy
      Najsmutniejsze z wszystkich oczu —
      Wtedy, wtedy — mgła pod rzęsą,
      30
      Kufel w łezce, świerk mętnieje…
      Coś, poeto, źle się dzieje —
      Ani popić, ani westchnąć.
      x