Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
Nie dojrzał nikogo, ale przystanął i słuchał z zapartym tchem.
— Byś skisł… Puść me, puść...
Nie dojrzał nikogo, ale przystanął i słuchał z zapartym tchem.
— Byś skisł… Puść me, puść...
Malcy odpoczywali zapewne, gdyż ani jeden, ani drugi się nie odzywał.
Na wszystkich piętrach tej...