 
      
    
    
  Joseph Conrad
Szaleństwo Almayera
– Słyszysz? Miałem szczęście pod ręką — o, tak tylko sięgnąć! — Zamilkł, usiłując poskromić rosnący gniew, ale...
 
      
    
    
  – Słyszysz? Miałem szczęście pod ręką — o, tak tylko sięgnąć! — Zamilkł, usiłując poskromić rosnący gniew, ale...
 
      
    
    
  — Za kogo mnie pan ma? — rzucił z wściekłością Almayer.
— Za pijanego, ale nie tak dalece...
 
      
    
    
  Muszę im być wdzięczny za to, oceniam ich przywiązanie i ofiary — a jednak, jak mnie...
 
      
    
    
  Rokiczana zerwała się z ławy blada, z pałającymi oczyma. Chwyciła kotka za głowę i rzuciła...
 
      
    
    
  Kardynał, jak wspomnieliśmy, był w złym usposobieniu, a wtedy nic go tak nic gniewało jak...
 
      
    
    
  Tym razem nie zachodziła już żadna wątpliwość, d'Artagnan był istotnie znieważany. Przeświadczony o tym...
 
      
    
    
  — List! Mój list polecający! — krzyczał d'Artagnan. — Albo klnę się, że wszystkich nadzieję na szpadę...
 
      
    
    
  — Czy wiecie, co mi król powiedział? — wrzasnął. — I to wczoraj wieczorem. Czy wiecie, panowie?
— Nie...
 
      
    
    
  Tak rozmyślał w swym fotelu pan Bergeret. Ale uczucia tak jeszcze nim miotały, że znów...
 
      
    
    
  Może za długo bawił się przy mojej sąsiadce, żonie kapitana. Nagle tenże wyciął mu policzek...