François-René de Chateaubriand
René
W dzień błądziłem po rozległych zaroślach, spływających się z lasami. Jak mało trzeba było mym...
W dzień błądziłem po rozległych zaroślach, spływających się z lasami. Jak mało trzeba było mym...
Nie odrzucaj zawsze tego, co sobie zarzucasz. Jeśli jesteś czymś, to często cała twoja dzielność...
Czy może istnieją błędy mające sześć tysięcy lat, to znaczy takie, którym wszystkie duchy, nawet...
Otóż, przyszedłszy do bramy, najpierw psy mnie macoszyne opadły; jeden szarpnął za hajdawery i wydarł...
Taki obraz okolicy, kiedy słońce wre nad nią latem w pełni swoich promieni — ale teraz...
Motyw ten odwołuje się po części do naznaczonej niepewnością kondycji ludzkiej, po części natomiast do postaci miejskiego flaneura. Tym motywem oznaczać będziemy błądzenie Wokulskiego w labiryncie, jakim staje się dla niego Paryż. Wokulski także odkrywa Warszawę i ,,doświadcza" jej, gdy schodzi w dół ulicą Karową i błądzi po Powiślu. Jednocześnie w polskich realiach częściej błądzić będziemy nie w labiryntach miejskich, lecz po bezdrożach i pustkowiach (dla uzupełnienia obrazu polecamy tu z naszej listy cytaty zgromadzone pod hasłem błoto). Błądzenie rozumiane w sensie etycznym wiąże się z grzechem i upadkiem. Może ono jednak dotyczyć błąkania się ,,fizycznego" lub też duchowego: poszukiwania swojego miejsca w życiu, zmierzania być może ku jakiemuś celowi przez pozornie przypadkowe miejsca; może w końcu odnosić się do życia wewnętrznego (czy psychicznego) — np. poszukiwania własnej tożsamości.