Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Mrok zapadał prędko ciężki i mokry.
Miasteczko pustoszało i milkło.
Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie pojękiwali...
Mrok zapadał prędko ciężki i mokry.
Miasteczko pustoszało i milkło.
Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie pojękiwali...
— Karczma prawie pełna! — szepnął ksiądz przystając przy topoli, skąd było dobrze widać przez okno całe...
Bogatsi ugaszczali ich po domach, nie żałując jadła ni napitków, zaś biedniejsze powiedły swoich dobrodziejów...
Karczma była wielka; czarny pułap wisiał nad glinianą podłogą i przyciskał pokrzywione ściany, odarte z...
Znajdziemy ją i w Panu Tadeuszu, i w Chłopach — karczma stanowi ważną przestrzeń w funkcjonowaniu społeczności (przede wszystkim wiejskiej).