Wacław Berent
Próchno
— Nie rozumiem — mówił nieustraszony Kunicki — co w tej całej kakofonii robi Bizet, Liszt…
— Co robią...
— Nie rozumiem — mówił nieustraszony Kunicki — co w tej całej kakofonii robi Bizet, Liszt…
— Co robią...
Lili jest biednym, smutnym dzieckiem miasta. Gdy ją tymi słowy pieszczę, drży i tuli się...
Hasłem tym sygnujemy fragmenty będące opisami zabaw, jakim oddają się bohaterowie literaccy, a także wypowiedzi na temat tego, czemu służy zabawa jako taka i jakie jest jej znaczenie w ludzkim życiu.